Idąc na zakupy czytanie etykiet powinno być kluczowe i trzeba na to znaleźć chwilkę czasu. Dieta bezglutenowa z roku na rok staje się coraz bardziej popularna i to nie tylko wśród osób z celiakią, którzy są absolutnie zmuszeni do całkowitej eliminacji glutenu z diety, ale też tych, którzy nie są obciążeni tą autoimmunologiczną chorobą.
Justyna Mizera
Dietetyk, jest autorką bestsellera „Dietetyka sportowa”,
współautorką 2 artykułów naukowych oraz autorką kilkudziesięciu artykułów popularnonaukowych z zakresu żywienia sportowców
Unikanie glutenu stało się elementem mody, którą często narzucają celebryci, osoby z pierwszych stron gazet, a także utytułowani sportowcy. Co ciekawe zastosowanie diety bezglutenowej wśród osób aktywnych nie wynika z naukowo udowodnionych korzyści. Nie wynika to z wiedzy opartej na dowodach naukowych, w większości przypadków nie jest także oparte nawet na przesłankach medycznych.
Warto zaznaczyć, że osoby cierpiące na celiakię powinny raczej wybierać produkty z natury bezglutenowe, takie jak komosa ryżowa, amarantus, czy gryka, a nie sięgać po przetworzone produkty z ziaren, w których gluten występuje naturalnie. Podobnie z osobami, które ulegają bezglutenowej modzie. Dlaczego? Otóż mąki i produkty z nich wytworzone, z ziaren z których w sposób mechaniczny usunięto gluten, zawierają dużo większe ilości dodatków, konserwantów, emulgatorów, cukrów i innych składników nie sprzyjających zdrowiu i dobrej kondycji.
Idąc na zakupy czytanie etykiet powinno być kluczowe i trzeba na to znaleźć chwilkę czasu, jeśli zależy nam na jakości, a tym samym zdrowiu. Porównajmy zatem etykiety, a tym samym skład pieczywa bezglutenowego. Czego unikać w składzie pieczywa?
• skrobia kukurydziana (/modyfikowana) – stosowana w roli zagęstnika i zamiennika glutenu jako substancji sklejającej; jednak poza sporą ilością kalorii nie wnosi żadnych dodatkowych wartości odżywczych;
• hydroksypropylometyloceluloza – nazwa którą trudno wypowiedzieć! W pieczywie bezglutenowym i innych produktach spożywczych pełni rolę zagęstnika i emulgatora; może wywoływać reakcje alergiczne;
• roślinne tłuszcze utwardzane – spożywanie ich, nawet w niewielkich ilościach, zwiększa ryzyko chorób serca i powstawania cukrzycy; ponadto przyczyniają się do powstawania otyłości, a także tworzenia złogów w naczyniach krwionośnych doprowadzając do miażdżycy i problemów z sercem;
• cukier – pieczywo to na pewno nie miejsce dla cukru, a zwłaszcza to, które wybiera się po to, by być zdrowszym, czy szybciej schudnąć – bo i takich efektów oczekuje się po stosowaniu diety bezglutenowej wśród osób zdrowych; cukry proste powinny być ograniczane do minimum w codziennym jadłospisie, gdyż są przyczyną wielu chorób, takich jak insulinooporność, czy cukrzyca typu 2; ale też mają negatywny wpływ na naczynia krwionośne oraz wątrobę;
• dekstroza – cukier prosty o wysokim indeksie glikemicznym; po jego spożyciu następuje szybka reakcja trzustki w postaci wyrzutu insuliny; częste spożycie produktów z dekstrozą i innymi cukrami prostymi może doprowadzić do rozregulowania gospodarki węglowodanowej, a w ostateczności do cukrzycy;
• syrop glukozowy – zdecydowanie mniejsze zło niż syrop glukozowo-fruktozowy; jednak oba te dodatki konsumowane w większych ilościach mogą prowadzić do nadwagi i problemów z regulacją poziomu cukru we krwi. Nadto syrop ten posiada wysoki indeks glikemiczny, więc nie powinien być w składzie diety diabetyków;
• mleko w proszku – używanie do zagęszczania; jeśli chodzi o wartości odżywcze, to ma ich dużo mniej niż płynny odpowiednik, a ponadto zawiera duże ilości oksysteroli (utlenionych pochodnych cholesterolu), które to w nadmiarze wykazują działanie toksyczne dla komórek śródbłonka tętnic, co przyczynia się m.in. do rozwoju miażdżycy.