Home » Smart living » Samopoczucie a jakość powietrza w naszym domu
Smart living

Samopoczucie a jakość powietrza w naszym domu

domu
domu

Jak uniknąć nadmiernej wilgoci w naszym domu?

Piotr-Dąbrowiecki

Dr med. Piotr Dąbrowiecki

Specjalista chorób wewnętrznych, alergolog Wojskowy Instytut Medyczny

Jakie są najczęstsze dolegliwości zdrowotne, które możemy odczuwać spędzając dużą ilość czasu w domu i co może je powodować?

Zależy to generalnie, czy jesteśmy przewlekle chorzy czy nie. Jeśli jesteśmy zdrowi to najczęściej problemy, które wiążą się z pobytem w domu to te które sami prowokujemy, np. niewietrzenie pomieszczeń, wtedy stężenie dwutlenku węgla rośnie. Konsekwencją tego jest ból głowy, ogólna ospałość czy brak energii. Natomiast, jeśli jesteśmy chorzy przewlekle (mamy np. alergie, astmę) to taki pobyt w domu w zależności od tego, co w nim się znajduje może wpływać na nasze zdrowie. Dla alergików, którzy są uczuleni na roztocza kurzu domowego, spanie we własnym łóżku może wywoływać objawy w wyniku ekspozycji na nadmierne stężenie roztoczy kurzu domowego.

Wówczas, kładąc się do łóżka możemy mieć takie objawy jak: zatkany nos, chrypka, chrapanie. Te osoby, które są bardzo wrażliwe mogą reagować nawet skurczem oskrzeli, męczącym kaszlem czy dusznościami. Jeśli zauważymy u siebie tego typu objawy najlepiej zwrócić się do specjalisty – do alergologa lub laryngologa. Jeśli objawy odczuwalne są jeszcze podczas pobytu w łóżku to możemy spodziewać się, że powodem są roztocza kurzu domowego, a wówczas zalecane jest umówienie się na wizytę u alergologa. Kiedy objawy nasilają się po wstaniu, czyli po pionizacji to najczęściej są to problemy laryngologiczne, np. przewlekłe nieżyty górnych dróg oddechowych, czy zapalenie zatok.

Do czego prowadzi nadmierna wilgoć w pomieszczeniu? Jak jej unikać?

Nadmierna wilgoć w pomieszczeniu, w którym przebywamy może prowadzić do rozwoju pleśni. Wszelkiego rodzaju grzyby pleśniowe w momencie, kiedy jest wilgoć rozwijają się intensywniej. Zazwyczaj są to takie pomieszczenia jak łazienka, kuchnia, piwnica. Jeżeli grzybów pleśniowych jest dużo to możemy zauważyć pleśń, która wychodzi ze ściany, z podłogi, czy z sufitu. Jeśli wilgotność na wysokim poziomie jest w pomieszczeniu, które nie jest odpowiednio ogrzane, jest zacienione, czy jest w nim przewlekle ciemno to staje się ono naturalnym rezerwuarem pleśni.

Osoby, które są uczulone na zarodniki grzybów pleśniowych takich jak Alterlaria, Cladosporium, czy Aspergillus mogą reagować podobnie jak alergik na każdy inny bodziec, na jaki jest uczulony, podstawowe objawy to: katar, kichanie, łzawienie, albo zatkany nos. Te mniej tradycyjne objawy to: zmiany skórne, objawy astmy oskrzelowej (pokasływanie, kaszel, świst, uczucie duszności), a aktywują się one zazwyczaj zaraz po bezpośrednim kontakcie z zarodnikami grzybów, które są dla nas alergenem.

Podsumowując, powinniśmy pamiętać o: dobrej wentylacji, dogrzaniu pomieszczeń i przede wszystkim o wietrzeniu pomieszczeń, a wilgotność powietrza w naszych domach powinna oscylować w granicy 50-60 proc.

Dlaczego niska wilgotność powietrza szkodzi alergikom i astmatykom?

Wszystko zależy od tego na jaki alergen jesteśmy uczuleni. Niska wilgotność może potencjalnie być przydatna dla alergika uczulonego na roztocza kurzu domowego. Wówczas, kiedy wilgoć jest ponad miarę przez suszenie prania w pokoju albo stosowanie nawilżacza powietrza, który podnosi wilgotność do 70-80 proc. to te roztocza rozwijają się dużo intensywniej.

Dlatego właśnie potrzebny jest balans, tak jak we wszystkich dziedzinach naszego życia. Nie możemy nawilżać powietrza dla samego nawilżania, tylko faktycznie poszukiwać konkretnych rozwiązań problemu. Kiedy zadajemy sobie pytanie: dlaczego nasze dziecko kaszle? W takim przypadku powinno się zrobić testy alergiczne, jeżeli są to roztocza to musimy wyjątkowo skupić się na porządku i czystości łóżka. Powinniśmy wtedy pamiętać o wypraniu pościeli i prześcieradła w temperaturze 60 stopni co najmniej raz na 3-4 tygodnie, zadbać o oczyszczacz powietrza oraz o odkurzacz z filtrem HEPA i odpowiedne leki.

Natomiast jeśli nie mamy do czynienia z alergią na roztocza czy zarodniki grzybów pleśniowych, a z alergią na pyłki to nawilżanie w żaden sposób mu nie przeszkodzi, a nawet może pomóc, ponieważ spowoduje, że górne drogi oddechowe będą prawidłowo nawilżone. Co najważniejsze? Trzeba pamiętać, że w takim wypadku nie nawilżenie jest rozwiązaniem, ale odpowiedni lek, a najlepiej połączenie tych dwóch składowych. Ważne jest, aby najpierw ustalić na jaki alergen jesteśmy uczuleni, a następnie dobrać odpowiednią drogę profilaktyczną. Dla jednych najlepszym wyborem będzie filtr oczyszczający powietrze, a dla innych nawilżacz powietrza.

Obecnie wiele czasu spędzamy w naszych domach: śpimy, spędzamy wolny czas, a nawet w nich pracujemy. Jak bardzo jakość powietrza w naszych domach przekuwa się na nasze samopoczucie oraz efektywność?

Home office często zmusza do podzielenia przestrzeni w naszych domach. Latem nie mamy większego problemu z ich wietrzeniem, zimą jest to dużo bardziej problematyczne. Warto przestrzegać racjonalnych i podstawowych zasad, które rekomenduję Światowa Organizacja Zdrowia – nie możemy bez ruchu siedzieć osiem godzin za biurkiem, a po godzinie powinniśmy wstać, przejść się po domu, zrobić kilka ćwiczeń fizycznych, pooddychać świeżym powietrzem. Jeśli śpimy, żyjemy, pracujemy w domu to wymaga on nieco większego zaangażowania z naszej strony. Jest to kwestia pilnowania ogólnego porządku, zadbania o przestrzeń, w które spędzamy znaczącą cześć naszego dnia. Konsekwencją niewywietrzonego domu może być ból głowy, czyli objawy przeciążenia dwutlenkiem węgla.

Podsumowując, musimy pamiętać o: nietrzymaniu stałej pozycji przez kilka godzin, aktywności fizycznej poprawiającej krążenie krwi (jak na przykład choćby przysiady) oraz wietrzeniu pomieszczeń. Jeśli chodzi o najczęstsze alergie, które mogą dokuczać osobom pracującym na home office to zdecydowanie będzie to alergia na roztocze. Drugim alergenem, który może nam dokuczać to zarodniki grzybów pleśniowych.

Warto pamiętać również o tym, że jeśli zainwestowaliśmy w nowe biuro czy meble, które mają nam pomóc w pracy w trybie home office to mogą one wydzielać substancje, które w dużych przestrzeniach są niewyczuwalne, ale jeśli ich kumulacja nastąpi na mniejszej powierzchni to emisja formaldehydu farb/lakierów, którymi są one powleczone może powodować bóle głowy, zmiany skórne, a u osób wrażliwych mogą być to nawet napady astmy.

Next article